wtorek, 19 czerwca 2012

Moje KWC

Każda z nas ma kosmetyki, które na stałe goszczą w kosmetyczkach czy na półce w łazience. Ja nie jestem tutaj wyjątkiem, mam kilka ukochanych kosmetyków, z których nie zrezygnuję za nic w świecie.
No, może jeśli znajdę godnych następców, na chwilę obecną jednak są ze mną od dłuższego czasu
i na pewno na długo jeszcze zostaną. No to do dzieła.

ArtDeco - baza pod cienie
Opinie na jej temat są bardzo zróżnicowane, ja osobiście uważam, że nie ma lepszej bazy. Wspaniale trzyma się na powiekach, cienie na niej wytrzymują cały długi dzień bez zmiany koloru, nie rolują się i nie zbierają
w złamaniu powieki, poza tym jest bardzo wydajna i nawet przy dość wysokiej cenie - warta każdej złotówki.
Niektórym może przeszkadzać jej dość specyficzny zapach, mnie osobiście zupełnie nie przeszkadza.
Baza wspaniale się aplikuje, troszeczkę wyrównuje koloryt. Jest bardzo delikatnie perłowa, ale pod pudrem czy cieniami efekt ten zupełnie znika.
O produkcie TUTAJ

Zdjęcie pochodzi z wizaz.pl


Cena: ok. 35 pln za 5 ml

Sally Hansen Insta-Dri Top Coat
Rzadko maluję paznokcie, ale jak już maluję, to chcę aby lakier wysychał maksymalnie szybko. Zapewnia mi to właśnie top coat z Sally Hansen.
Może nie wysusza lakieru w 30 sekund, ale na pewno w ciągu kilku minut zasusza górną warstwę, dzięki czemu nie porobią nam się smugi. Trzeba wprawdzie uważać z przyciskaniem czymś do paznokci, bo może zostać odbity wzorek, jednak po kilku minutach lakier jest zupełnie suchy, a my gotowe do dalszych zajęć.
Ponadto produkt jest bardzo wydajny, co zapewnia duża pojemność, dość dobrze się rozprowadza,
choć pędzelek jest dość gruby. Długo jest świeży i nawet gdy troszkę z czasem zgęstnieje, zupełnie
nie wpływa to na jego właściwości. Wiem, że jest jeszcze wersja z pipetką, ale tamtej nie próbowałam.
Mój zdecydowany faworyt wśród wysuszaczy do lakierów.
O produkcie i opiniach możecie poczytać TUTAJ

Zdjęcie pochodzi z wizaz.pl
Cena: 35 pln


Carmex
Produkt, którego jak sądzę nikomu przedstawiać nie trzeba. Mój ulubieniec w pielęgnacji ust.
Zarówno wersja w tubce jak i w słoiczku (podstawowe wersje) są godne uwagi i polecenia, choć moim zdaniem ta w tubce sprawdza się nieco lepiej.
Mam duży problem ze spierzchniętymi ustami, z którym Carmex radzi sobie rewelacyjnie. Wystarczy warstewka na noc, a rano usta są gładziutkie, miękkie, bez śladu suchych skórek. Cud, miód i orzeszki.
Wersja w tubce doskonale nadaje się do torebki. Ma rzadszą konsystencję od tej w słoiczku, dzięki czemu dobrze się rozprowadza, nadaje ustom delikatny połysk. Przeszkadzać może lekkie mrowienie oraz dość silny zapach mięty, choć mnie akurat ani jedno, ani drugie zupełnie nie przeszkadza. Tubka wprawdzie
nie zachęca do zakupu, wygląda jak klej ;), niemniej warto mieć go w swojej kosmetyczce.
Poza wymienionymi zaletami jest niesłychanie wydajny, ja swojego nie umiem wykończyć a używam
na prawdę często. Niezastąpiony przy spierzchniętych ustach.
O produkcie TUTAJTUTAJ


Zdjęcia pochodzą z wizaz.pl
Cena: 9 pln za mały słoiczek (7,5 g), 10 pln za tubkę (10 ml)

L'Oreal Professionnel, Serie Expert, Intense Repair, Szampon do włosów suchych
Jest to mój ukochany szampon do włosów. Zawsze kupuję wielką butlę, 1500 ml za ok. 85 pln i używam przez ponad rok. Szampon ma bardzo przyjemny zapach, miłą konsystencję, jest bardzo wydajny. Świetnie się pieni, ładnie myje i nawilża włosy, nie przetłuszcza ich. Po użyciu nie trzeba nawet odżywki, bo włosy
bez problemu można rozczesać. Jest drogi, zwłaszcza w wersji 250 ml, dlatego znacznie ekonomiczniej wychodzi kupić wielką butlę, ale jest na prawdę wart swojej ceny. Zdecydowanie najlepszy szampon tej marki.
O produkcie TUTAJ

Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.lorealprofessionnel.pl
Cena: ok. 40 pln za 250 ml, 85 pln za 1500 ml

Kallos, Serical, Crema al latte (Mleczna odżywka kremowa do włosów)
Ta maska to z kolei mój ulubieniec wśród odżywek. Pięknie nawilża włosy, doskonale się po niej rozczesują, ma fenomenalny zapach, jest bardzo wydajna. Moich włosów nie obciąża, choć spotkałam się z takimi opiniami. Nawet trzymana krótko (ja ją właściwie kładę i zaraz spłukuję) doskonale spełnia swoje zadanie.
Niewątpliwą zaletą jest również cena, na allegro ok. 12 pln za 1000 ml. Wada: brak opakowania z pompką, trzeba ją niestety przekładać w mniejsze opakowanie.
O produkcie TUTAJ


Zdjęcie pochodzi z wizaz.pl
Cena: ok. 12 pln za 1000 ml


Ziaja, Anty - perspirant `Bloker`
Choć nigdy nie miałam problemów z nadmiernym poceniem się, a przynajmniej nie pod pachami,
przed ślubem postanowiłam kupić coś, co zapewni mi uczucie komfortu i świeżości pomimo wielkich atrakcji i stresu bądź co bądź. Wiele czytałam na temat tego właśnie produktu i postanowiłam go wypróbować.
Nie zawiodłam się. Dzięki tej Ziaji, cały dzień czułam się czysto, nie musiałam martwić o nieestetyczne plamy na jasnej w końcu sukni, poza tym teraz, przy tych upałach, również nie mam problemu z potliwością.
Mało tego, nawet na siłowni moje pachy wciąż są suche. Po prostu rewelacja. Ponadto super wydajny, stosowany dwa razy w tygodniu sprawia, że opakowanie będzie mi służyło zapewne do końca życia ;)
O produkcie TUTAJ


Zdjęcie pochodzi z wizaz.pl
Cena: ok. 7 pln/60 ml


Bourjois, Woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu
Od razu chcę zaznaczyć, że do demakijażu oczu wolę używać mleczek. Ich konsystencja bardziej
mi odpowiada, jest przyjemniejsza dla delikatnej skóry pod oczami.
Płyn micelarny z Bourjois spełnia swoje zadanie. Doskonale usuwa makijaż z twarzy, nie podrażnia,
nie wysusza, cera jest czysta i świeża. Niczym nie ustępuje również rewelacyjnej choć znacznie droższej Biodermie, a jednak jego cena jest dużo bardziej zachęcająca. Nie wiem jak radzi sobie z tuszem
czy linerem, dla moich potrzeb jest zupełnie wystarczający.
O produkcie tutaj: TUTAJ

Zdjęcie pochodzi z wizaz.pl


Cena: ok. 14 pln za 250 ml 


Nivea, Natural Oil, Pielęgnujący olejek pod prysznic
Oliwka ta jest absolutnie rewelacyjnym produktem pod prysznic. Nie jest to żel, więc trudno od niego oczekiwać cech charakterystycznych dla żeli pod prysznic. Słabo się pieni, jednak dla mnie to nie jest wada, w końcu jest to olejek. Ma bardzo intensywny zapach, który nie jest nieprzyjemny, ale może drażnić. Wspaniale jednak nawilża skórę, po kąpieli skóra jest gładka, nie wymaga użycia balsamu, nie jest ściągnięta i przesuszona jak po niektórych żelach. Jest szalenie wydajny, przez co o i jego cena jest bardzo atrakcyjna. Idealnie nadaje się do domowych peelingów (np. do peelingu kawowego).
O produkcie przeczytać możecie TUTAJ

Zdjęcie pochodzi z wizaz.pl
 Cena: ok. 18 pln za 200 ml

Ostatni produkt nie jest może kosmetykiem, ale na pewno wart jest chwili uwagi.
Jest to bardzo rozsławiona szczotka Tangle Teezer.
Mam obydwie wersje, zarówno kompaktową jak i klasyczną i muszę przyznać, że szczotka choć droga, doskonale spełnia swoje zadanie. Moje włosy nie są długie, nie są też bardzo gęste, ale mają tendencje
do plątania się, co sprawia, że ich rozczesanie bywało czasem bardzo bolesne i nieprzyjemne.
Tangle Teezer w tej kwestii jest rewelacyjny. Nie szarpie włosów, rozczesuje je bez najmniejszego problemu, dodatkowo masuje głowę. Do kształtu szczotki trzeba się przyzwyczaić, jest też niestety bardzo droga,
ale przy włosach, które mają tendencję do plątania, warto rozważyć jej zakup.
O produkcie przeczytać możecie TUTAJ

Zdjęcie pochodzi z wizaz.pl
Cena: wersja klasyczna ok. 55 pln, wersja kompaktowa ok. 65 pln

I to by było na tyle jeśli chodzi o moich kosmetycznych ulubieńców nad ulubieńcami. Myślę, że z czasem będę dodawać kolejne pozycje, choć biorąc pod uwagę moje poszukiwania idealnego podkładu i idealnego tuszu do rzęs, będzie to trudne, graniczące wręcz z cudem.

A może Wy polecicie mi jakiś dobrze kryjący zaczerwienienia podkład, który jednak nie będzie tworzył
na buzi maski, oraz tusz, który będzie pogrubiał i wydłużał moje rzęsy, jednocześnie doskonale
je rozczesując?

2 komentarze:

  1. ja juz od kilknastu miesiecy zastanawiam sie nad kupnem Tangle Teezer..cos nie moge sie zebrac..ale musze sie w koncu zmobilizowac i ja zakupic;)Z przedstawionych produktow wyzej, lubie tez carmx i zel pod prysznic, natomiast szampon w moim przypadku zupelnie sie nie sprawdzil i dla mnie bez rewelacji:( pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za pierwszy komentarz :) Szczotkę polecam, choć wiem, że nie wszyscy są z niech równie zadowoleni. Jak z każdego produktu z resztą :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń